Witam wszystkich zaglądających w moje skromne blogowe progi.
Jesień zawitała na dobre. Wystarczy rzucić okiem na przyrodę. Piękne rudawe kolory.
Przyszły chłodne dni i wieczory co pozwala pomyśleć o zrobieniu czegoś w domu.
O jakiegoś czasu bardzo intrygowała mnie stojąca na strychu witrynka, która to kiedyś należała do regału i była z nim w całkiem dobrej komitywie. Postanowiłam ją zostawić i kiedyś wykorzystać mimo, że nie stanowi nic cennego jednak w kuchni zaplanowałam dla tego mebla kawałek miejsca.
Zakupiłam potrzebne materiały i akcesoria.
Zaplanowałam, że witrynka zostanie przemalowana z koloru czarnego na biały. Początkowo pomyślałam, że wykorzystam jej aktualny czarny kolor, który zamaluje na biało i zrobię bardzo modne ostatnio przetarcia.
Popatrzcie jak wyglądała początkowo.
Wygląda mało ciekawie i jak widać na zdjęciu wyjęte zostały szybki i rameczki wykończeniowe.
Przystępując do pracy wymyłam witrynę wodą z płynem do naczyń oraz dość mocno przetarłam papierem ściernym i ponownie przemyłam rozpuszczalnikiem. Chyba ten etap pracy był mało ciekawy, ale przygotowanie do malowania jest bardzo istotne.
W kolejnym etapie zabezpieczyłam taśmą malarską tylna ściankę witryny, która nie podlegała malowaniu, ponieważ posiadał biały kolor.
Malowanie zostało rozpoczęte w moim wypadku przy użyciu pędzla syntetycznego płaskiego i farby białej białej firmy Dekoral ( emalia akrylowa do drewna i metalu).
Pierwsze malowanie oczywiście nie pokryło czarnego spodu.
Widać pociągnięcia pędzla, którymi nie ma potrzeby się przejmować.
Witrynka ta stanowiła kiedyś jedną część z szafką, na której stała. Teraz będzie stanowiła sama o sobie.
W sklepie z elementami drewnianymi dokupiłam 4 kule o średnicy 9cm. Kule także zostały pomalowane na biało i przykręcone do witrynki jako nogi.
Po dokładnym wysuszeniu pierwszej warstwy farby komoda została pomalowana kolejny raz i odstawiona do wyschnięcia.
Oceniając postęp pracy doszłam do wniosku, że taka dokładność malowania jest wystarczająca. Minimalnie widać prześwit czarnej farby co pozwoliło mi nie wykonywać przetarć.
Pewnie trzecie malowanie spowodowałoby dokładne pokrycie na biało jednak nie było konieczne.
Ucieszona efektem pozakładałam wcześniej wyjęte szybki i odkręcone zawiasy i klameczkę.
W całości wygląda jak na zdjęciach a jej wymiary to wysokość 140cm a szerokość 90cm.
Przy entuzjastycznej pomocy domowników witrynka została wniesiona do kuchni i ustawiona na wybranym miejscu. Tak się zakończyła zmiana starego na nowe.
Tym sposobem zyskałam całkiem sporo miejsca na porcelanę i inne bibeloty .
Pozdrawiam wszystkich i zapraszam na nowe pomysły tym razem świąteczne.
2 komentarze:
Bardzo fajny mebelek Ci wyszedł. Lubię takie :)
Piękny przykład, że stare przedmioty zawsze się przydają :) Gratuluję- świetny efekt!
Prześlij komentarz